czwartek, 23 czerwca 2016

Lęk separacyjny u psa i klatka dla psa

czy ktoś mający psa z lekiem separacyjnym klatkował go w zamkniętej klatce pod swoja nieobecność? (dla dobra psa, rzeczy i mieszkania) Tajga ma teraz 3 lata chciałabym żeby zostawała "luzem" w mieszkaniu kiedy wychodzimy, ale czy to możliwe? Po leku separacyjnym nie ma sladu. Czy ktoś po ponnad 2 latach klatkowania zaczął zostawiać psa w otwartej klatce, luzem w mieszkaniu? Czy lęk nie wrócił? Pies niczego nie zniszczył? nie wył parę godzin? mam obawy, że Tajga może czuć się zagrożona na "otwartej przestrzeni" i szaleć, czy lęk może się odnowić? U nas jak skończył się lęk (Odie odstawiał cyrk nawet jak szłam wynieść śmieci), zaczęliśmy go zostawiać po za klatką - po w sumie 2 latach klatka na stałe zniknęła z pokoju.. u nas zniknąć raczej nie zniknie, bo tam pies ma azyl i klatka jest jej ulubionym miejscem na odpoczynek, nie wiem, czy Tajga umiałaby funkcjonować bez swojego pokoiku. U nas zniknęła bo Odie woli kanapę i przez dłuższy czas nawet do niej nie zaglądał więc nie było sensu żeby stała i zabierała miejsce - psy wyciągał z niej koc i przeciągały go pod stół w kuchni. Tajga jednak kocha swoja klatkę, teraz przed zawodami testujemy nową materiałową i chodzi od jednej do drugiej, ewentualnie na balkon na chwilę. Idą upały i jednak wolałabym żeby nie siedziała 5-9 godzin w klatce, ale może jakoś da radę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz