sobota, 7 listopada 2015

Tresura psów - Szkolenie psów jako zawód

Dzis po maturze z chemii usłyszałam takie madre słowa od dziewczyny - technika weterynarii pracującego w klinice wet. : "psy ze schroniska sa spaczone, nie polecam ich do adopcji."

"Tresura psow ? Kazdy glupi to umie".

Myślałam że dowiem się czegoś mądrego od dziewczyny która ma juz jakies doświadczenie, ponieważ widzę siebie w przyszłości w roli weterynarza... jednak nigdy w zyciu nie chciałabym leczyc swojego "spaczonego psa" u takiego weta!


NIE powinnam generalizować a nawet i nie chcę ale ....niejednokrotnie wyłania się "prawdziwy" obraz ludzi związanych ze sztuką weterynaryjną .Pozostaje POGRATULOWAĆ takim powołania i empatii. Warto zastanowić do kogo zaprowadzamy nasze chore psy i komu płacimy nasze ciężko zarobione pieniądze .


Jestem na kierunku technik weterynarii i szczerze mowiąc niektore osoby wykladajace przedmioty u mnie w szkole tez maja takie podejscie.. Ba nawet bardziej szokujace Emotikon frown dodam iz z wyksztalcenia sa oni weterynarzami.

Czy szkoleniem psów można się zajmować jako technik weterynarii?


nikt mi nie wmówi takich bredni.. miałam już wiele psiaków, obecnie mam maltańczyka i dwa haszczaki z czego Ozzi jest z adopcji, cała trójka jest kochana, ale Ozzi nie opuszcza mnie na krok, jest moim najwierniejszym przyjacielem, moim dajmonem (o ile ktoś w to wierzy), te psy wiele przeszły a nas uważają za drugą szansę od losu. Pomimo mojego młodego wieku zagłębiam się jak najbardziej w pomoc zwierzętom, bo wiem, że są tego warte! Dla psiaków nie liczy się czy jesteśmy bogaci czy biedni, czy mamy dach nad głową, czy jesteśmy zdrowi czy chorzy, one nas NIGDY nie opuszczą, a ludzie? Ludzie to bestie! I nikt kto nie miał psa ze schroniska nie wie jak on potrafi być oddany człowiekowi, jak potrafi darzyć nas miłością, wdzięcznością..

Technik wet to nie instruktor szkolenia psów ani tresury psów


Psy ze schroniska są bardzo często po traumatycznych przejściach, u odpowiedzialnego opiekuna rozkwitają. Wiem, bo mam takiego psiaczka.


Technik wet. to nie jest super wykształcona osoba po studiach. To bodajże 2letnia szkoła pomaturalna. Nie musi być jakiś super poziom. Technik wet. to nie weterynarz, a w pewnym sensie jedynie jego pomagier co umie zastrzyk zrobić i tyle.


Znam kilku fantastycznych techników weterynarii. To dziewczyny z ogromną wiedzą i empatią zarówno dla zwierząt, jak i ich opiekunów. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka - zobacz ile kosztuje tresura psów


No tak... na szczęście to nie jest prawdziwy weterynarz. - Jednak wolałabym, żeby nawet taki technik wet. nie zajmował się moim piesem, który jest po poważnych przejściach, z adopcji.

"technik" to stwierdzenie nie na miejscu. Obecnie technicy są wręcz niezbędni w przychodniach i odwalaja kawał dobrej roboty jeśli chodzi o szkolenie psów . Gdy zostawiacie w klinice psa to zwykle technik się nim opiekuje, czuwa w nocy, dogląda, zmienia opatrunki i kroplowki, sprząta wymioty i rzadkie kupki. Głaszcze, mówi do psa i karmi. Prawda jest taka ze zależy od weterynarza ile zaufania powierzy technikowi i ile rzeczy pozwoli mu robić. Znam techników którzy długo już pracują - po godzinach robią szkolenie psów  i sami robią np kastracje gdy wet jest w terenie.


Właśnie dlatego, że robią wszystko a w gruncie rzeczy praktycznie nic nie mogą bez poparcia weta, powoduje,że mają kompleks i się frustrują. Aczkolwiek właściwie to nie o tym jest dyskusja tylko o kimś kto ma jakiś zawód a wykazuje się takim brakiem wiedzy :l
Cóż znam więcej lekarzy z takim podejściem niż techników. Nie raz technik ma o wiele większą wiedzę niż lekarz bo technikom się chce a wetom nie  poza tym instruktor szkolenia psów wie jak nauczyć psa żeby nie szczekał -  ja kończę właśnie pielęgniarstwo zwierząt i to co sobą prezentowali niektórzy weterynarze to zgroza.

Ale o wyksztalceniu wielu tutaj się wypowiedziało , niestety . Wykształacenie bardzo często nie idzie w parze z kompetencją i empatią , to dwie rózne kwsestie .Tech wet jest osobą jak dla mnie również wykształconą pomimo braku studiów ,To osoba która wykonuje bardzo duuużo WAŻNYCH czynności przy psie , asystuje przy zabiegach operacyjnych też ! kompetencja tej osoby nie kończy się tylko na wkłuciach dozylnych czy domięśniowych -to szereg zlozonych odpowiedzialnych czynności . Osobiście zyczyłabym sobie i zależy mi na tym aby przy moim chorym psie była osoba z wiedzą i dużą praktyką , stażem weterynaryjnym .Lek wet + technik wet ma tworzyć dobry duet -to dwie osoby zależne od siebie . tylko wtedy ma sens dobro i zdrowie naszych chorych psów.Dla takich tech wet jestem pełna szacunku . Tacy jesteście bardzo potrzebni .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz